niedziela, 21 sierpnia 2011

WrocLove

Wiele razy było o Krakowie. Można by było pomyśleć, że poza grodem Kraka, żadne miasto dla mnie nie istnieje, a Wrocław to jakiś przysłowiowy "wypadek przy pracy". Nic bardziej mylnego.
Powiem jedno: Wrocław to miasto, w którym można się zakochać od pierwszego wejrzenia. Mogłabym nawet zaryzykować stwierdzeniem, że moja skromna osoba jest tego żywym dowodem. Pomijając chwilowe awersje do tego miasta z przyczyn stricte osobistych, uważam, że lepiej wybrać nie mogłam. Oprócz wielu cennych nowych znajomości, jakiejś namiastki niezależności, spotkało mnie coś najpiękniejszego w życiu. Tu, we Wrocławiu, który miłość ma nawet w swojej angielskiej nazwie ;)
Duży rynek, pięknie wkomponowane kamieniczki, słynne krasnale na każdym kroku, studencka Wyspa Słodowa, romantyczny i bardzo klimatyczny Ostrów Tumski, równie romantyczna Pergola i położony obok Park Szczytnicki, który zimą ma w sobie niesamowitą magię. To nie wszystko, wiadome. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że z dnia na dzień coraz lepiej mi się tu bytuje. I cokolwiek by nie powiedzieć na temat środków komunikacji miejskiej czy innych kwestii, które mogą zirytować niemal każdego obywatela Wrocławia, to miasto ma w sobie to 'coś', czego nie znalazłam w żadnym innym.
Tak oto żyję w rozdarciu między dwoma najpiękniejszymi miastami w Polsce. Choć, na dzień dzisiejszy w moim osobistym rankingu, to Wrocław jest moim no. 1.